środa, 30 marca 2016

Nie strach się bać

Z racji stanu, w jakim jestem i komplikacji z tym związanych, które skutkują faktem, że w
najbliższym czasie raczej nie będę miała styczności ani z przedszkolem, ani klientami, nie mam też możliwości prowadzenia warsztatów, a świat oglądam z perspektywy kanapy, korzystam z okazji i nadrabiam zaległości czytelnicze. Najbliższe notki traktować będą zapewne głównie o książkach. Mogę przynajmniej zapewnić, że będzie ich naprawdę sporo.
Na pierwszy ogień idzie książka, która wzbudziła mój absolutny zachwyt. „Nie strach się bać” Lawrence'a J. Cohena (tego od „Rodzicielstwa przez zabawę”) jest książką, jakiej zdecydowanie potrzebowałam przede wszystkim jako osoba pracująca z dziećmi. Autor nie tylko daje świetne porady jak sobie z lękiem radzić, ale przede wszystkim bardzo przekonująco pisze o walce z lękiem, a właściwie o tym, że jak i z innymi emocjami, walczyć z nim nie należy.
Cóż zatem robić? Po pierwsze zauważyć go, przyznać się do tego, że jest, nauczyć się z nim żyć, zmagać się, ale tylko z takim na akceptowalnym poziomie no i nie uciekać. Według autora dzieci (i nie tylko) mają trzy główne sposoby (nie) radzenia sobie z tym uczuciem. Pierwszym z nich jest unikanie sytuacji lękotwórczych za wszelką cenę. Pozwala to lęku uniknąć, ale nie daje żadnych szans na konfrontację z nim, a zatem i na rozwiązanie problemu. Drugim sposobem są „białe knykcie” polega na tym, że stawiamy lękowi czoło za wszelką cenę – przełamujemy go na siłę, co nie sprawia, że boimy się mniej, ale izolujemy się od własnych uczuć – wchodzimy do basenu i pływamy, ale ani przez chwili nie jesteśmy rozluźnieni, nie sprawia nam to przyjemności. Dajemy rade i tyle. Trzeci sposób, to zwyczajne uleganie panice.
Autor proponuje zachowanie alternatywne – zmaganie się z możliwym do zaakceptowania lękiem przy pomocy innych – przede wszystkim rodziców. To, co mi się w książce szalenie podoba, to właśnie podkreślanie na każdym kroku roli rodziców i ich podejścia. Począwszy od przyjrzenia się własnym lękom – którymi tak łatwo dzieci zarażamy, skończywszy na adekwatnym udzielaniu pomocy. Adekwatnym oznacza tu pełnym empatii i wiary w powodzenie, ale bez przymuszania, odklejania dziecka od siebie na siłę, czy wpychania do głębokiej wody, ale też bez nadmiernego chronienia przed wszystkim, co nieprzyjemne.
Podoba mi się to, że autor podkreśla tak mocno i w wielu miejscach rolę drugiej osoby „drugiego kurczaka” (nie będę tłumaczyć o co chodzi, zaintrygowało was – sięgnijcie po książkę), która się nie boi i często jest jedynym, co dzieli dziecko pogrążone w lęku od całkowitego poddania się atakowi paniki. To z jednej strony, z drugiej zaś – wiara w to, że to dziecko musi pełnić rolę przewodnią, ono musi być gotowe do tego, by postawić kolejne kroki na drodze do życia nie tyle bez lęku ile z taką jego ilością, jaką spokojnie może zaakceptować i jaka nie przeszkadza mu w życiu. Nie z każdym lękiem wszak trzeba walczyć.
Jeszcze jedna kwestia jest tu ogromnie przekonująca. Autor jest rozbrajająco szczery. Otwarcie pisze o swoich lękach i o tym, jak sam zmagał się z samym sobą zarówno jako rodzic, jak i jako dziecko. Te osobiste fragmenty dla mnie były bardzo ważne. Nie było ich wiele, ale sprawiły, że wydaje się on być prawdziwym ekspertem w temacie, o którym pisze. Nie chciałabym w ten sposób w żaden sposób umniejszać znaczenia jego zawodowego doświadczenia, czy przytaczanych opisów przypadków. Mam po prostu ludzką słabość dla ludzi, którzy nie wypowiadają się tylko ex cathedra jako wszystkowiedzący eksperci, ale odsłaniają własne słabości i pokazują, że choć wiedzą trochę więcej i mają duże doświadczenie pozostają zwykłymi ludźmi, których dotyczą dokładnie te same problemy.
Podsumowując – mi jako osobie pracującej z dziećmi książka dała bardzo wiele. Dostała konieczne minimum teorii, wiele życiowych wyjaśnień i bardzo wiele strategii, których mogę użyć pracując z dziećmi i ich rodzicami. Okazało się, że bardzo jej potrzebowałam, mimo że sama nie zdawałam sobie z tego sprawy. Polecam ją każdemu, kto pracuje w żłobku, przedszkolu, szkole, czy innej instytucji, gdzie ma kontakt z dziećmi, a także wszystkim rodzicom, którzy borykają się z dziećmi cierpiącymi z powodu lęku.

1 komentarz:

  1. Slotyro Casino - Mapyro
    Find Slotyro Casino Map and reviews of 구미 출장샵 casinos in New Jersey, 인천광역 출장마사지 New Jersey, United 당진 출장안마 States. Get real-time driving directions, 충청남도 출장마사지 reviews and 통영 출장샵 directions.

    OdpowiedzUsuń